Moc widoczności

Bycie widoczną, pokazywanie siebie wiąże się ze przyciąganiem cudzej uwagi, a to bywa ryzykowne, bo nigdy nie mamy gwarancji, jak toś zareaguje na to, co mówimy, piszemy, robimy.

Co się dzieje, kiedy zabieramy głos
i dzielimy się tym, co dla nas ważne?

Ucisza się nas. Umniejsza. Krytykuje. Hejtuje. Wytyka nawet najmniejsze błędy, mówi jakie powinnyśmy być,
jak powinnyśmy wyglądać, co mówić i jeśli dołożymy do tego to wszystko, co same sobie robimy to nic dziwnego, że czujemy ogrom lęku, przytłoczenia, niepokoju i wątpliwości.
Boimy się krytyki, braku akceptacji i opinii innych osób.

Chowamy swoje pomysły w głębokiej szufladzie, działamy zachowawczo lub nie działamy wcale. Edytujemy siebie
i pokazujemy to, co naszym zdaniem nie narazi nas na krytykę. Tracimy z oczu własną drogę, często nie wiedząc, co wybrać,
jaką decyzję podjąć i czy dobrze robimy.

Lęk przed byciem widoczną zamyka nam usta i unieruchamia. Tkwimy w zastygnięciu i przeróżnych formach autosabotażu.

Owszem. Bycie widoczną, pokazywanie siebie, jest momentem niepewności, narażenia nas na zranienie i momentem ryzyka, ale bycie widoczną to również MOC, z której możemy czerpać i którą się dzielić. To dzięki niej możesz wnosić swój unikalny wkład do tego świata. To dzięki niej możesz budować życie i biznes, który zawsze chciałaś mieć. To dzięki niej możesz dostrzec i mieć realny wpływ na to, co dzieje się wokół Ciebie. To dzięki niej możesz być zmianą!

We wrześniu będzie premiera mojego kursu MOC widoczności, czyli jak radzić sobie z lękiem przed pokazaniem siebie. Dla pierwszych 20 osób mam wejściówki w takiej szalonej cenie.